Tlenek węgla, czyli trujący związek chemiczny, nazywany jest ,,cichym zabójcą”. Nie posiada on smaku, zapachu ani barwy. To właśnie dlatego tak trudno zorientować się, że w danym pomieszczeniu ulatnia się gaz. Aby zabezpieczyć się przed nim i móc spać spokojnie, warto zainstalować w wybranych pomieszczeniach detektory gazu. Jak jednak wybrać najlepsze? Sprawdzamy.
Czujniki czadu – jak działają?
Tlenek węgla, inaczej zwany czadem, jest bardzo groźny dla naszego zdrowia, a nawet życia. Wchłaniany jest wyłącznie przez nasze drogi oddechowe, a następnie przechodzi do krwi, gdzie zachodzi reakcja wiązania z hemoglobiną. W wyniku tego procesu uniemożliwione jest przenoszenie tlenu z płuc do całości organizmu. Prowadzi to do zaburzenia oddychania, co może skutkować niedotlenieniem.
Z pomocą mogą przyjść detektory gazu. Wyposażone są w specjalne sensory elektrochemiczne, a także w układy sterujące, które pozwalają na szybkie i wczesne wykrywanie CO. W przypadku podwyższonego stężenia czadu system generuje hałas na poziomie od 80 do 90 decybeli, co powinno wystarczyć do zaalarmowania wszystkich domowników.
Detektory gazów – jakie wybrać?
Czujniki czadu muszą posiadać kilka istotnych elementów, bez których nie mogą zostać wprowadzone do obrotu handlowego. Przede wszystkim, powinniśmy sprawdzić, czy posiadają one wszelkie certyfikaty, które potwierdzają zgodność z właściwymi normami. Ważny jest również okres gwarancji, a także eksploatacji. Żywotność najlepszych jakościowo czujników wynosi nawet do 10 lat.
Warto również zweryfikować, czy posiadają odpowiednią sygnalizację podwyższonego stężenia czadu, zarówno dźwiękową, jak i wizualną. W razie usterki na specjalnym panelu LCD powinna pojawić się informacja o wykrytym błędzie. Sygnalizacja o ich niskim poziomie również powinna być sprawna. Niektóre z nich posiadają możliwość podłączenia do domowego systemu alarmowego. W przypadku, gdy jesteśmy poza domem, możemy zostać powiadomieni SMS-em bądź wyskoczy nam powiadomienie w aplikacji, dołączonej do systemu.